Wizyta w Centrum Lotów Kosmicznych NASA
Czy Centrum Lotów Kosmicznych może być ciekawe dla kogoś, kto nie interesuje się kosmosem?
Co prawda na Florydę pojechałam w celach towarzyskich a nie krajoznawczych, ale jak tylko nadarzyła się okazja, żeby coś jednak przy okazji zobaczyć, to oczywiście ją szybko wykorzystałam. Spędzaliśmy kilka dni na pięknej plaży New Smyrna Beach, a stamtąd już tylko godzina drogi na Cape Canaveral, gdzie znajduje się Centrum Lotów Kosmicznych NASA, czyli słynne Kennedy Space Center.
Szczerze mówiąc, zbyt dużo się po tej wycieczce nie spodziewałam, bo jakoś temat kosmosu mnie nigdy specjalnie nie interesował. Raczej zakładałam, że wpadnę na godzinkę, zobaczę co jest do zobaczenia i będzie zaliczone. Nie mogłam się bardziej mylić. 🙂
Bilety
Już podjeżdżając na teren kompleksu zobaczyłam, że zajmuje on ogromną przestrzeń. Podjechaliśmy do szlabanów, za którymi znajdowały się parkingi ($10 za cały dzień.). Pani w okienku skierowała nas na jeden z sześciu ogromnych placów parkingowych. Stamtąd piechotką do przejścia kilkaset metrów do centrum dla zwiedzających, gdzie można (a nawet trzeba) kupić bilety. Cena dość wygórowana – $50 od osoby + VAT. Skoro tyle się płaci za bilet, to raczej niezbyt się kalkuluje wyjść po godzinie, ale początkowo wydawało mi się naiwnie, że dużo więcej i tak mi zwiedzanie nie zajmie, bo się znudzę. Tak to jest, jak człowiek rusza na zwiedzanie nieprzygotowany i nie wiem, co go czeka w środku.
Rakietowy ogród
Zaczęliśmy od znajdującego się zaraz przy wejściu „Ogrodu rakiet”, gdzie można oglądać rakiety biorące udział w programach Mercury, Gemini i Apollo. Wszędzie są tabliczki z informacjami o kolejnych modelach i ich osiągnięciach. Można wejść do kabiny statku Apollo i przekonać się w jakiej pozycji astronauci startują w przestrzeń kosmiczną. Oczywiście nie bardzo mogłam to sobie wyobrazić i weszłam tyłem do przodu, dopiero po chwili inni turyści pokazali mi, jak należy to zrobić. 🙂
- Model rakiety
- Ogród rakiet
- Kokpit
Ziemia z kosmosu
Później poszliśmy do kina, żeby zobaczyć film „Beautiful Planet” ze zdjęciami Ziemi zrobionymi przez astronautów z kosmosu. Na filmie można zobaczyć jak wygląda życie na międzynarodowej stacji kosmicznej, no i oczywiście, co widać z okiem statku. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie szczególnie zdjęcia wykonane nocą. Wiecie, że jest na świecie granica pomiędzy państwami, którą widać z kosmosu? To oświetlone zasieki pomiędzy Indiami i Pakistanem. Szokujący jest kontrast pomiędzy nocnym widokiem na rozświetloną Koreę Południową i pogrążoną w mroku Koreę Północną. Poza tym na filmie jest sporo amerykańskiej patriotycznej propagandy, która mi osobiście nie przeszkadzała, ale mojego męża nieco irytowała.
Kompleks 39
Po wyjściu z filmu zaczęliśmy się bezradnie rozglądać, co by tu zrobić dalej i padło na wycieczkę wahadłowym autobusem, żeby zobaczyć miejsce, gdzie faktycznie odbywają się starty. I tu zaczyna się prawdziwa przygoda! Oglądamy więc Vehicle Assembly Building, czyli kosmiczny hangar – jeden z największych budynków na świecie (o kubaturze 3 664 883 m³, 160 m wysokości, 218 m długości i 158 m szerokości). Później możemy zobaczyć wielgachne platformy gąsienicowe, które służą do przemieszczania rakiet z hangaru na miejsce, gdzie odbywa się tak zwany „launch”, czyli wystrzelenie rakiety. W czasie, kiedy tam jesteśmy, nie odbywa się niestety żaden start, ale warto sprawdzić harmonogram, zanim wybierzecie się na zwiedzanie.
Centrum Misji Apollo
Później mamy możliwość zwiedzenia Centrum Apollo/Saturn V. Tutaj naprawdę można poczuć atmosferę czasów zimnej wojny. Pobyt w tym budynku, to jak podróż w czasie do lat 60., kiedy to Rosjanie odnoszą pierwsze sukcesy w kosmosie, a Amerykanie walczą z kolejnymi przeszkodami, bojąc się radzieckiej przewagi w kosmosie. Bardzo ciekawa jest wystawa dotycząca historii amerykańskich prób kosmicznych. Jest tam sporo ciekawostek.
Na przykład dane dotyczące przeciętnego astronauty biorącego udział w misjach Apollo:
- Wiek: 32,5
- Waga 164 funty
- Wzrost: 5 stóp i 10 cali
- Status: żonaty
- Dzieci: 2
- Pies: 1
- Corvette: 1
Zaskakująca była dla mnie też informacja o tym, że paliwo to 91% masy rakiety. Dla porównania paliwo w ulubionym samochodzie astronautów – Corvette, to zaledwie 4%.
Niesamowite wrażenie zrobiło na mnie pomieszczenie, gdzie można przeżyć emocje związane ze startem Apollo 8. Odliczanie na filmie odbywa się w sali, gdzie znajduje się oryginalna podobno konsola z centrum dowodzenia w Houston. Dalej można także obejrzeć wiele pamiątek ze statków misji Apollo – w tym oryginalną kapsułę z Apollo 14, kamień przywieziony z księżyca czy pokryty gwiezdnym pyłem kombinezon Alana Sheparda.
- Kapsuła z Apollo 14
- Jedynki gazet po wylądowaniu Neila Armstronga na księżycu
- Centrum Sterowania
Atlantis
Później trafiamy do hali poświęconej promom kosmicznym Atlantis. Można tu zobaczyć pełnowymiarowy prom, jego wnętrze, kokpit załogi, a także sporo dowiedzieć się o historii tego ponad trzydziestoletniego programu kosmicznego. Są sale poświęcone astronautom, którzy latali Atlantisem, jest zabytkowy sprzęt z czasów programu, są symulatory.
- Atlantis
- Atlantis
- Atlantis
Inne atrakcje
Obejrzenie tego, co powyżej, zajęło nam prawie 7 godzin. A nie zobaczyliśmy jeszcze: ekspozycji poświęconej bohaterom amerykańskich programów kosmicznych, księżycowego teatru poświęconego lądowaniu na Księżycu, obserwatorium, sali z symulatorami kosmicznymi, sali pamięci poległych astronautów i kilku innych.
Zanim wybierzecie się więc do Kennedy Space Center, polecam zapoznanie się z oficjalną stroną i zdecydowanie, co interesuje Was najbardziej i od czego chcecie zacząć, na wypadek, gdyby zabrakło Wam czasu na wszystko. Na pewno trzeba nastawić się na całodzienną wycieczkę. No i warto przyjechać jak najwcześniej, bo w wielu terminach Centrum jest czynne tylko do 18.00. 🙂
- Dom letniskowe na New Smyrna Beach
- Platforma do przewożenia rakiet
- Autobus przewożący astronautów